poniedziałek, 6 grudnia 2010

Magic time

Bo chociaż na dworze -11 stopni, człowiek ma ochotę zamknąć się w domu, przespać cały ten mróz, przesiedzieć- najlepiej pod kocem, z dobrą książką albo laptopem i kubkiem gorącej herbaty stojącym gdzieś obok- nie zapominajmy, że to najbardziej magiczny czas w roku! I nie piszę tu bynajmniej o wystawach w galeriach handlowych, które notabene podziwialiśmy już od początku listopada, gorączce zakupów świątecznych, która już teraz ogarnia naród, o Kevinie, który jednak zostanie- sam w domu i na Polsacie, o liczbie coverów "Last Christmas" o jakiej nawet nie śniłam, a które (!!) usłyszałam.
Magiczny to czas kiedy powoli dociera do nas idea świąt, kiedy cieszymy się na spotkanie z rodziną i przyjaciółmi. Przypomina mi się ciotka, której nienawidziłam, bo w każde Boże Narodzenie wmuszała we mnie pełną miseczkę barszczu z uszkami, jak ja jej wtedy nienawidziłam! W tym roku cioci już nie będzie z nami, a ja już wiem, że będzie mi tego barszczu wylewającego się uszami szalenie brakować.
Chociaż święta Bożego Narodzenia dawno już zmieniły swój charakter- ze święta religijnego na "co znajdę dla siebie pod choinką" "jakie kupić prezenty, żeby zrobić wrażenie" "ile tego karpia żeby każdemu starczyło" i tak dalej blablabla- to jeszcze można to zmienić (mam nadzieję). I chociaż babcie mocherowe pewnie i tak największy nacisk nałożą na to, żeby stoły uginały się od ciężkostrawnego jedzenia, żeby był najlepszy obrus i zastawa, bo przecież w pierwszy dzień świąt przychodzą goście, to my- młodzi i głupi- możemy znowu zacząć się cieszyć nie tylko materialną stroną świąt- każdy przecież w grudniu czuje to narastające w miarę upływu czasu ciepło, chcemy być milsi dla ludzi, chcemy, żeby inni byli milsi dla nas. 
"All I want for christmas is New Year's day" Hurts- czyli jak celebrować święta bez całej tandetnej bożonarodzeniowej szopki- bo chociaż każdy ją kocha, czasami jest jej wokół nas za dużo.



Kraków jest piękny kiedy jest zimno.
So cold- Cracow is so beautiful



6 komentarzy:

  1. Beautiful pics...I love the drawings on the wall! they are really cool

    http://fiercepty.blogspot.com/

    xx
    Andy

    OdpowiedzUsuń
  2. O, Jezu, jak na nienawidzę świąt! Bez jaj, jedyną rzeczą rekompensującą mi ten okropny i znienawidzony czas są prezenty. tak, tak. Welurowa sukienka, filiżanka vintage, ogromna, metrowa sztuczna róża itd. itp.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zimy nie znoszę, fakt. Ale święta jednak mają coś w sobie. Rodzinka się zbiera, jest czas żeby odpocząć, ochłonąć, zrobić przerwę od codziennej rutyny. ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. super blog <3
    pozdrowienie z jeszcze zimniejszej kanady

    www.aniab.net

    OdpowiedzUsuń
  5. dołączam do obserwatorów fajny blog pozdrawiam

    myonlyspotlight.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń